adoptuję,
jak własne,
SŁOWO,
że poświęcony jest ten dzień TOBIE,
Bogu naszemu.
Nie będę, jak nakazuje
ten namiestnik króla Persji w Judei
przygnębioną,
gdyż radość w Panu jest
moją ostoją.
Uwielbiam Cię Panie
radością,
która
rysuje uśmiech na twarzy
podnosi kąciki ust,
zaraża szczerym szczebiotem,
rozgrzewa serca,
wywołuje najcieplejsze łzy,
nadaje sens rolom życiowym,
marzeniom i planom,
i tą, która niesie w dłoniach
powagę, pokój i dobro.
Bądź proszę zawsze
wszystkimi Źródłami mojej radości.
Abba, proszę niech znajdą
uznanie przed Tobą
słowa ust moich
i myśli mego serca,
gdy wołam do Ciebie
z głębi
za Okruszkiem i Emmą,
Ewrtem, Agnieszką i Janinką,
maleńką Ritą, Milenką, Magdą
rodziną Lenki, Maksia, Oli, Ali
Szymonkiem, Barbarą, Irkiem, Marysią
i Bliskimi Kornela.
Panie, moja Opoko
i mój Zbawicielu,
bądź blisko
Patryka, Łucji, Kamila i Kacpra,
proszę.
Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę,
świadectwo Pana jest pewne, nierozważnego uczy mądrości.
Jego słuszne nakazy radują serce,
jaśnieje przykazanie Pana i olśniewa oczy.
Bojaźń Pana jest szczera i trwa na wieki,
sądy Pana prawdziwe, wszystkie razem słuszne.
Niech znajdą uznanie przed Tobą
słowa ust moich i myśli mego serca,
Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu.
Moje SŁOWO na DZIŚ oczy wszystkich w synagodze były w Niego utkwione. Amen
Moje ZADANIE utkwić swój wzrok w Panu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz