niedziela, 23 lipca 2017

23 lipca 2017

Witaj, deszczowe lato gwałtownie zapukało
w okiennice mojej niedzieli.
Pewnie myślało, że jeszcze śpię.
A jak tu spać, gdy krople uderzają o dach,
jak werble bębna?
 
Chwilowo mój skalniak stał się rwącym potokiem.

Gdybyś umiał łaski z nieba przyjmować,
jak skalniak wodę podczas ulewy
uwierzyłbyś,
że Miłość Pana chce porwać Cię ku SOBIE
i nie broniłbyś się od nadmiaru czułości?

Uwielbiam Cię Panie wilgocią ogrodu,
i jego nasyceniem.
Uwielbiam Cię Panie skąpaną w deszczu zielenią.
Uwielbiam moim czystym
i płynnym krajobrazem skalniaka.
Uwielbiam dżdżystą ciszą poranka.

Tyś, Panie, dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.

Moje SŁOWO na DZIŚ sprawiedliwy powinien być dobrym dla ludzi. Amen

Bądź sprawiedliwy! Bądź dobry dla siebie i ludzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz