o wdzięczności.
Zobaczyłam jak przesuwamy jej granice.
Zamiast dziękować za nogi,
skarpetki, buty...
dziękujemy,
gdy uda nam się kupić
samochód.
Pozbieraj okruchy wdzięczności,
aby żadne słowo dziękuję
nie zmarnowało się w Twoim DZIŚ.
Uwielbiam Cię Panie
w mowie,
w słowach i gestach,
uwielbiam Cię w przekazach,
umowach, negocjacjach.
Uwielbiam w zgodzie,
poszanowaniu i zwycięstwach.
Uwielbiam w języku bliźniego
i jego historii życia.
Uwielbiam w oddawaniu pierwszeństwa,
ustępowaniu, nie szukaniu swego.
Uwielbiam we współpracy
i partnerstwie.
Uwielbiam w JĘZYKU MIŁOŚCI.
Pan jest moją mocą i źródłem męstwa,
Jemu zawdzięczam moje ocalenie.
On Bogiem moim, uwielbiać Go będę,
On Bogiem ojca mego, będę Go wywyższał.
Moje SŁOWO na DZIŚ Nie bójcie się! Pozostańcie na swoim miejscu, a zobaczycie zbawienie od Pana, jakie zgotuje nam dzisiaj. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz