mojego świata,
dotknij go
Twoją czułą OBECNOŚCIĄ.
I weź proszę w objęcia
to
co we mnie kruche
i zagubione,
małe i zalęknione,
naiwne i delikatne,
wątłe i słabe,
subtelne i skurczone.
Uwielbiam Cię Panie
pękatym brzuchem dyni
i twardą głową orzecha,
zieloną grzywą sosny
i łysiną kasztanowca.
Uwielbiam Cię Panie
małym i dużym,
szeleszczącym i cichym,
ogołoconym i bogatym
mieszkańcem
listopadowych dni.
Abba, przyjdź proszę
z darem obfitości
do Okruszka i Emmy
Ewarta, Agnieszki i Janinki
Klary, Dominiki, Anny,
rodziny Lenki, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Benia, Barbary, Irka, Marysi
i Bliskich Kornela.
Panie rozjaśniaj proszę
Swoim światłem
DZIŚ Ilony, Patryka, Dawida,
Kamila, Kacpra i Adriana.
Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami.
Kto wstąpi na górę Pana,
kto stanie w Jego świętym miejscu?
Człowiek rąk nieskalanych i czystego serca,
który nie skłonił swej duszy ku marnościom.
On otrzyma błogosławieństwo od Pana
i zapłatę od Boga, swego Zbawcy.
Oto pokolenie tych, którzy Go szukają,
którzy szukają oblicza Boga Jakuba.
Moje SŁOWO na DZIŚ Przymnóż nam wiary. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ pamiętać o zmarłych.
Moje ZADANIE na DZIŚ pamiętać o zmarłych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz