sprawy, zdarzenia i ludzi,
byś nam, tak jak Twój Syn,
udzielał łask i jak On
odpuszczał grzechy, dawał nadzieję,
przemieniał, uzdrawiał,
podnosił i odmieniał życie.
Czasem, jak paralityk,
tkwię po uszy w tym,
co mnie ograbia z radości,
zniewala, napawa lękiem,
i zabiera sprawczość.
Zabierz mi proszę nosze
na których leżą
smutek, choroby, zranienia,
zmartwienia i ograniczenia.
Uzdrów we mnie to,
co odgradza mnie od Ciebie
i zasłania Światło,
proszę.
Uwielbiam Cię Panie
w znakach Twojej Opatrzności.
Uwielbiam w Twoim prowadzeniu
i przytuleniu,
Ty wiary dochowujesz na wieki,
wierzę.
Abba, Panie cierpliwy,
ale i potężny siłą
daj proszę w DZIŚ
Okruszkowi i Emmie
Ewartowi, Agnieszce i Janince
Ksaweremu, Dominice, Annie
rodzinie Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Beniowi, Eli, Barbarze, Irkowi, Lence, Marysi,
Olafowi, Mai, Dorocie, Witowi,
Bliskim Kornela,
Ilonie, Patrykowi, Dawidowi,
Kamilowi, Jadwidze i Czesławowi
siłę, męstwo i odwagę.
To, co usłyszeliśmy i poznaliśmy,
i co nam opowiedzieli nasi ojcowie,
opowiemy przyszłemu pokoleniu,
chwałę Pana i Jego potęgę.
O tym ma wiedzieć przyszłe pokolenie,
synowie, którzy się narodzą,
że mają pokładać nadzieję w Bogu
i nie zapominać dzieł Bożych,
lecz strzec Jego poleceń.
A niech nie będą jak ich ojcowie
pokoleniem opornych buntowników,
pokoleniem, którego serce jest niestałe,
a duch nie dochowuje wierności Bogu.
Moje SŁOWO na DZIŚ Wstań, weź swoje nosze i idź do swego domu! Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ przynieść na łożach modlitwy potrzebujących.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz