Witaj, chwyciłam w dłonie chwilę,
zatrzymałam sprawy dziś,
by spotkać Pana...
już czas.
Uwielbiam Cię Panie ciszą wieczoru,
uwielbiam zmoczoną czupryną trawnika,
uwielbiam kałużami i naręczem majowych kwiatów,
uwielbiam chmurami i nadzieją na słoneczny poranek.
Uwielbiam ciszą serca
i wdzięcznością
za minuty,
za czas,
za spotkania,
za uczucia,
za dobra duchowe i materialne,
za tęsknoty...bo pragnę,
za smutek...bo czuję,
za problemy...bo myślę,
za upadki...bo jestem człowiekiem.
Chwalcie Pana wszystkie narody,
wysławiajcie Go wszystkie ludy.
Bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Jego trwa na wieki.
Moje SŁOWO na DZIŚ Natychmiast jakby łuski spadły z jego oczu i odzyskał wzrok, i został ochrzczony. Amen
Panie zerwij łuski z moich oczu,
abym odzyskała wzrok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz