niedziela, 7 maja 2017

7 maja 2017

Witaj, niebo wykręciło nad moim dziś
wszystkie swoje chmury.
Ciepły deszcz, jak woda z konewki
pokropił moje sobotnie plany.
I tylko kwiatki dokoła płatków
uśmiechały się wnętrzem,
jakby zamawiały ten prysznic
u Najwyższego.
Majowy piękny świat mniszków,
tulipanów i stokrotek
wkroczył dumnie w pole mojego widzenia.
Uwielbiam Cię Panie deszczem
i mokrym krajobrazem.
Pan jest moim pasterzem:
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Moje SŁOWO na DZIŚ Ja przyszedłem po to, aby /owce/ miały życie i miały je w obfitości. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz