środa, 25 lipca 2018

25 lipca 2018

Witaj, jak kałużę,
przeskoczę zwyczajność,
i wkroczę
w niezwykłość mojego DZIŚ, bo?
Bo nic, ale to nic co mi się
w życiu przydarza nie jest powszednie
i pospolite.

Rutyna, proza, banalność
wiążą na supeł ludzką wdzięczność.
A ja?
Ja chcę DZIĘKOWAĆ za skarb,
jakim jest moje życie!
Trzymam je w naczyniu glinianym,
aby z Boga była owa przeogromna moc,
a nie ze mnie.
Jak nie dziękować za czas,
skoro sama przy całej swej trosce
nie mogę, choćby chwili dołożyć
do wieku swego życia?

Uwielbiam Cię Panie fenomenem,
czarem, perłą, cudem, dziełem
i wirtuozerią DZIŚ.
Jesteś MISTRZEM stwarzania,
budowania, aranżowania,
kreowania i formowania.
Proszę bądź moim garncarzem.

Czym się Bogu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed Jego ludem.

Moje SŁOWO na DZIŚ Wszystko to bowiem dla was, ażeby w pełni obfitująca łaska zwiększyła chwałę Bożą przez dziękczynienie wielu. Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ nazywać dobra w codzienności i oddawać Panu chwałę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz