Witaj,
Abba. osłoń nas proszę
swoją OBECNOSCIĄ
od
cierpień i chorób,
lęku i smutku.
łez i samotności,
strapień i zniechęcenia,
zgryzot i niedostatku,
kłopotów i zranień.
Z Tobą Abba nie ma za wiele
ten kto ma dużo,
nie ma za mało ten
kto ma niewiele.
W OBECNOŚCI
jest obfitość
i jest pełnia.
Uwielbiam Cię Panie
żarem SŁOWA
i pasją,
witalnością i walecznością,
mocą, siłą i rozmachem,
ruchem, energią i ekspansywnością,
wolą, pilnością i gorliwością.
Uwielbiam Cię Panie
darem życia Okruszka i Emmy,
uwielbiam ich czasem życia
odmierzanym Twoją troską
i miłością.
Zanim Ukształtowałeś ich
w łonach matek,
Znałeś ich,
nim przyszli na świat
już kochałeś, dziękuję.
Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie,
którą zachowałeś dla bogobojnych.
Okazujesz ją tym, którzy uciekają się do Ciebie
na oczach ludzi.
Osłaniasz ich Twą obecnością od spisku mężów,
ukrywasz w swym namiocie przed swarliwym językiem.
Niech będzie Pan błogosławiony,
On cuda swoje i łaskę okazał mi w mieście warownym.
Ja zaś w przerażeniu mówiłem:
"Odtrącony jestem od Twego oblicza",
lecz Ty wysłuchałeś mój głos błagalny,
gdy wołałem do Ciebie.
Miłujcie Pana, wszyscy,
którzy cześć Mu oddajecie.
Pan chroni wiernych,
a pysznym z nawiązką odpłaca.
Moje SŁOWO na DZIŚ A ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ być uważną i wdzięczną, wypatrywać tego co się wokół mnie dzieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz