Witaj,
Abba spraw proszę,
by moje serce
na Twój głos,
jak podczas odwilży śnieg,
kruszyło się, tajało
i roztapiało.
Niech moje serce
staje się miękkie
i zdatne do tego,
Byś lepił je Panie
na swój obraz
i podobieństwo.
Stwórz o Boże we mnie
serce czyste
i odnów we mnie Ducha
niezwyciężonego.
Przywróć mi radość
i wzmocnij mnie Duchem
ochoczym!
Uwielbiam Cię Panie
tym
co słabe i pospolite,
rozbite i skruszone,
opuszczone i biedne,
wyrzucone i nieważne,
nieoczekiwane i zapomniane.
Przyjchodzę Abba,
by radośnie Ci śpiewać
i wznosić okrzyki ku Twojej chwale.
Opoko naszego zbawienia
wkrocz proszę z mocą
w DZIŚ Okruszka
i Emmy.
Stoję tu z uwielbieniem,
by radośnie śpiewać
Ci pieśń dziękczynienia
za czas i OBECNOŚĆ.
Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze,
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.
Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego:
„Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła”.
Moje SŁOWO na DZIŚ Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ szukać głosu Pana w SŁOWIE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz