wtorek, 2 listopada 2021

3 listopada 2021

Abba, chcę być dłużnikiem
Miłości,
chcę służyć cierpliwością
i pokładać nadzieję w Tobie.
Pragnę
nie zazdrościć,
nie szukać poklasku
ani swego,
nie unosić się pychą
ani gniewem,
nie pamiętać krzywd
ani złego.
Bądź mi nauczycielem, proszę.

Uwielbiam Cię Panie
jesiennym,
kolorowym krajobrazem.
Uwielbiam drzewami,
które choć ogołocone
i smagane deszczem, wiatrem
stanowią o sile przyrody
i jej Stworzycielu.

Ty zaś, o Panie, nie stój z daleka,
pomocy moja, spiesz na ratunek
w DZIŚ
Okruszkowi i Emmie,
Ewartowi, Agnieszce i Janince,
maleńkiej Ritce, Drobince i jej mamie,
rodzinie Lenki, Maksia i Oli,
Leszkowi, Barbarze, Irkowi, Bogdanowi
i Bliskim Kornela.

Abba, władza królewska
należy do Ciebie
i Ty panujesz nad narodami,
zajmij proszę naczelne miejsce
w sercach
Łucji, Patryka i Kamila.

Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.

On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza,
i swymi sprawami zarządza uczciwie.

Rozdaje i obdarza ubogich,
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą
będzie jego potęga.

Moje SŁOWO na DZIŚ Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością. Kto bowiem miłuje bliźniego, wypełnił Prawo. Amen


Moje ZADANIE na DZIŚ chodzić w OBECNOŚCI Pana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz