czapki
białym przebiśniegom.
Stoją
w moim ogrodzie
równo,
w szeregu
i jak oddział wojska
czekają na rozkaz.
Rozkażę...
niech mi ta
"wyspa wiosny"
przyniesie siłę,
rozgrzeje serce,
i wzbudzi nadzieję,
że oto zielone
jest tuż, tuż...
Abba, proszę spraw
aby mój język,
uczył się od przyrody
języka miłości,
piękna, uroku,
siły i entuzjazmu,
niech zapala do
dobra, pokrzepia,
dotyka, uwrażliwia
i błogosławi.
Języka nikt z ludzi
nie potrafi okiełznać;
to zło niepohamowane,
pełne zabójczego jadu.
Za jego pomocą wielbimy
Boga i Ojca
i nim przeklinamy ludzi,
stworzonych na podobieństwo Boże.
Z tych samych ust
wychodzi błogosławieństwo
i przekleństwo.
Zamknij proszę bramę
moich warg,
gdy zło chce się przez
nie przecisnąć.
Uwielbiam Cię Panie
w mowie świata
stworzonego,
w jej subtelności,
wrażliwości i azymucie
na Stwórcę.
Przyjdź proszę Panie
z dobrym SŁOWEM
w DZIŚ
do Okruszka i Emmy,
Ewarta, Agnieszki i Janinki,
maleńkiej Rity, Łucji i Dominiki,
rodziny Lenki, Maksia, Ali, Oli,
Szymonka, Barbary, Irka, Marysi
i Bliskich Kornela.
Abba proszę,
ześlij światła swojego strumień
do Patryka, Dawida, Kamila i Kacpra.
Ratuj nas, Panie, bo braknie pobożnych,
zanikła wierność wśród ludzi.
Wszyscy okłamują swych bliźnich,
z obłudą w sercu mówią podstępnymi wargami.
Niech Pan wygubi wszystkie podstępne wargi
i języki skłonne do zuchwalstwa.
Tych, którzy mówią:
"Naszą siłą język, usta nasze nam służą,
któż jest naszym panem?"
Słowa Pana są szczere,
wypróbowane srebro bez domieszki ziemi,
siedmiokroć oczyszczone.
Ty nas zachowasz, Panie,
na wieki nas ustrzeżesz od tego plemienia.
Moje SŁOWO na DZIŚ Z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie może, bracia moi! Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ błogosławić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz