Według bogactwa Jego łaski

Mój październik 

wstał dziś taki zaspany.

Taki ciemny, 

mokry ten ranek.
Nic, a nic nie przeszkadza mi

to w radowaniu się.
Za kilka chwil stanie się jasno.
I wilgoć wypije wkrótce ziemia.
Mój kot jak co dzień poszedł na poranny spacer,
pomimo deszczu ruszył przed siebie.
Ruszę i ja.

Nie pozwolę, 

by deszczowy krajobraz
przemoczył myślenie o dziś.
Rozgrzewam się wdzięcznością.

Układam słowa w zdania dziękczynienia,
za poranek,
za śniadanie,
za czas na rozważanie,

za Twoje życie,
za ciszę,

za radość,

za pokój.

Uwielbiam Cię Panie wilgocią

zamkniętą w kroplach z nieba,
uwielbiam zbiornikami słodkiej wody, 

która nam służy,
uwielbiam każdym jej łykiem,
uwielbiam wodą, która nam służy
i do picia, i do mycia, 

i do utrzymania czystości.
Uwielbiam CUDEM 

obfitującego w wodę ŻYCIA!

Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry,
przy wtórze cytry i przy dźwięku harfy,
przy trąbach i przy dźwiękach rogu,
na oczach Pana, Króla, się radujcie.

Uwielbiam Cię Panie wilgocią zamkniętą w kroplach z nieba,
uwielbiam zbiornikami słodkiej wody, która nam służy,
uwielbiam każdym jej łykiem,
uwielbiam wodą, która nam służy
i do picia, i do mycia, i do utrzymania czystości.
Uwielbiam CUDEM obfitującego w wodę ŻYCIA!

Moje SŁOWO na DZIŚ
W Nim mamy odkupienie przez Jego krew odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Amen