jak blask o świcie,
rozjaśnia,
oświetla, zbliża, scala,
jednoczy i raduje.
Z godzin, które mi podarujesz
zaplotę nową opowieść,
wierzę, że ważną i wartościową.
Naucz mnie proszę,
mowy zawsze miłej
i zaprawionej solą,
tak abym wiedziała,
jak należy każdemu odpowiadać.
Uwielbiam Cię Panie
mową ludzi mądrych, statecznych,
dobrych, prawych, wrażliwych,
współczujących, przyjaznych,
pełnych pokoju, cierpliwości
i ciszy.
Uwielbiam Cię Panie słowami,
które budują, jednoczą,
pocieszają, adorują,
wielbią i towarzyszą.
Panie Twoje Słowo jest prawe,
a każde Twoje dzieło godne zaufania,
towarzysz swoim dzieciom,
które zaprosiłeś na ten świat:
proszę.
Towarzysz:
Okruszkowi i Emmie
Ewartowi, Agnieszce i Janince
Ksaweremu, Dominice, Annie
rodzinie Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Beniowi, Eli, Barbarze, Irkowi, Lence, Marysi,
Olafowi, Mai, Dorocie, Witowi,
Bliskim Kornela,
Ilonie, Patrykowi, Dawidowi,
Kamilowi, Jadwidze i Czesławowi.
Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.
Moje SŁOWO na DZIŚ Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ dziękować za dobre słowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz