Abba proszę,
załóż mojemu DZIŚ,
jak zakładasz jesiennym drzewom,
kolorową koszulę.
Ucz patrzeć na szybujące
pod niebem ptaki.
Daj wykąpać wzrok w radości
szemrzącej rzeki.
Wspieraj moje starania,
by żyć pełnią
i dostrzegać głębszy sens
codziennych zmagań.
Uwielbiam Cię Panie
siłą, którą podarowałeś
korzeniom,
mocą, którą obdarzyłeś
wodospad.
Uwielbiam Cię Panie
potencjałem świata stworzonego.
Bóg raz powiedział
dwa razy to słyszałem:
Bój jest potężny.
Proszę, więc Abba,
ukryj w Swoim
sercu sprawy
Okruszka i Emmy,
Irka, Nikodema i Janinki
Ksawerego, Dominiki, Anny,
rodziny Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Benia, Eli, Barbary, Lenki, Gosi,
Emilki, Mai, Doroty, Wita,
Bliskich Kornela i Mikołaja,
Ilony, Patryka, Dawida,
Kamila, Jadwigi i Czesława,
tam nic im nie zagraża.
Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy, płacząc
na wspomnienie Syjonu.
Na topolach tamtej krainy
zawiesiliśmy nasze harfy.
Bo ci, którzy nas uprowadzili,
żądali od nas pieśni;
nasi gnębiciele żądali pieśni radosnej:
„Zaśpiewajcie nam którąś z pieśni syjońskich”.
Jakże możemy śpiewać pieśń Pańską
w obcej krainie?
Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie,
niech uschnie moja prawica.
Niech mi język przyschnie do gardła,
jeśli o tobie nie będę pamiętał,
jeśli nie wyniosę Jeruzalem
nad wszelką swą radość.
Moje SŁOWO na DZIŚ Czemu tak smutno wyglądasz? Przecież nie jesteś chory. Nie, pewnie masz jakieś wewnętrzne zmartwienie. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ prosić o radość.








Brak komentarzy:
Prześlij komentarz