środa, 22 października 2025

23 października 2025

 

Abba, mój krajobraz przebiera
się w jesienne szaty
i marnieje, schnie, ubywa go.
Ostatnie liście
trzymają się kurczowo drzew,
zastygają o poranku zmrożone trawy,
i coraz rzadziej słyszę
wesoły szczebiot ptaków.
Jesień uczy mnie,
zostawiania, porzucania, odchodzenia
i uwalniania się z balastu.
Uczy mnie czekania.
Jeszcze tak niewiele potrafię oddać.

Naucz mnie proszę Panie
życia w równowadze i harmonii.

Uwielbiam Cię Panie
zachwytami i wzruszeniami
o poranku, w środku dnia
i wieczorową porą.
Uwielbiam Cię Panie
na polanach, lasach, parkach
i w ogrodach.

Abba, cokolwiek Tobie się spodoba
masz moc uczynić
na niebie i na ziemi,
na morzu i w głębinach,
więc proszę Cię
o błogosławieństwo w DZIŚ
dla Okruszka i Emmy,
Irka, Nikodema i Janinki
Ksawerego, Dominiki, Anny,
rodziny Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Benia, Eli, Barbary, Lenki, Gosi,
Emilki, Mai, Doroty, Wita,
Bliskich Kornela i Mikołaja,
Ilony, Patryka, Dawida,
Kamila, Jadwigi i Czesława.
Panie, król się weseli z Twojej potęgi
i z Twej pomocy tak bardzo się cieszy.
Spełniłeś pragnienie jego serca
i nie odmówiłeś błaganiom warg jego.

Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie;
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.

Moje SŁOWO na DZIŚ Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego jest życie wieczne. Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ szukać cichego piękna prostych rzeczy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz