środa, 5 listopada 2025
6 listopada 2025
Abba, łapię za ręce chwile
ciszy i radości,
uważności i dziękczynienia
i trwam,
tu i teraz.
Głaszczę wzrokiem smugę światła
i gładką powierzchnię obrusa,
jesienny krajobraz za oknem
i kolorową filiżankę.
Ufnością,
jak klamką,
otwieram drzwi do tego
co za progiem.
Uwielbiam Cię Panie
gamą uczuć,
które pozwalają mi
poznawać siebie, innych
i świat stworzony.
Uwielbiam Cię Panie
światem emocji.
Abba, uświęcaj proszę
drogę życia
Okruszka i Emmy,
Irka, Nikodema i Janinki
Ksawerego, Dominiki, Anny,
rodziny Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Benia, Eli, Barbary, Lenki, Gosi,
Emilki, Mai, Doroty, Wita,
Bliskich Kornela i Mikołaja,
Ilony, Patryka, Dawida,
Kamila, Jadwigi i Czesława.
Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę
O jedno tylko proszę Pana, o to zabiegam,
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu,
przez wszystkie dni mego życia;
abym kosztował słodyczy Pana,
stale się radował Jego świątynią.
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny,
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Moje SŁOWO na DZIŚ Na moje życie, mówi Pan, przede Mną klęknie wszelkie kolano, a każdy język wielbić będzie Boga.
Moje ZADANIE na DZIŚ pamiętać o dziękczynieniu za tych, którzy poprzedzili mnie w drodze do Wieczności.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz