Witaj, słowa biegną,
turlają się, skaczą,
rzucają mi się na szyję,
a ja?
Ja szukam ciszy...
Lubię dźwięki, rozmowy
i spotkania...
Lubię też pomilczeć,
by spotkać CISZĘ wszystkich cisz.
Zanurzę się w NIEJ,
by wtulić moje DZIŚ w bezruch.
Chwilo ciszy trwaj!
Uwielbiam Cię Panie
skrzypiącym śniegiem,
czapami sosny
i trawnikiem wydeptanym w ptasie wzory.
Uwielbiam Cię Panie białymi sukienkami jabłonki
i mroźnym porankiem.
Uwielbiam pięknem zimowych krajobrazów.
Rzekł Pan do Pana mego: "Siądź po mojej prawicy,
aż uczynię Twych wrogów podnóżkiem stóp Twoich".
Pan rozciągnie moc Twego berła z Syjonu:
"Panuj wśród swych nieprzyjaciół!
Przy Tobie panowanie w dniu Twego triumfu,
w blasku świętości,
z łona jutrzenki zrodziłem Cię jak rosę".
Moje SŁOWO na DZIŚ Jezus rzekł do człowieka: "Wyciągnij rękę!" Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ zbliżać do Pana mój czas.
Jezus pragnie dobra cierpiącego człowieka i uzdrawia.Czyni to w szabat,w synagodze gdzie przebywa chory.Jezus tym aktem miłosierdzia przekracza faryzejskie prawo nicnierobienia w święto.To powód,by Jezusa oskarżyć,a nawet zabić.To nie prawo jest istotne,ale wartości których to prawo broni.Zatem czy ratować życie czy nie?Czy my nie zasłaniamy się czymś,gdy trzeba pomóc?Jezus apeluje o przemianę serca,byśmy byli współczujący dla innych,pomocni izdroworozsądkowi przede wszystkim.Wiem że w bliżnim jesteś Ty Jezu i że Ciebie"ratuję"w powszednich i świątecznych dniach.
OdpowiedzUsuń