Abba, otworzę szeroko ramiona,
by uścisnąć budzący się dzień.
Przywitam go serdecznie
i czule, jak przyjaciela.
Nadam mu wartość swoimi
decyzjami na „tak” lub „nie”,
nadam moimi wyborami!
Uwielbiam Cię Panie wschodem słońca,
porankiem,
i nadzieją budzącego się dnia.
Uwielbiam witając nieznane PIĘKNO
w darze godzin nowego DZIŚ.
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim,
Panie,
nieustannie Ciebie wielbiąc.
Szczęśliwi, których moc jest w Tobie;
mocy im będzie przybywać.
Abba, daj tę moc z wysoka,
proszę,
daj Okruszkowi i Emmie
Ewartowi, Agnieszce i Janince
Ksaweremu, Dominice, Annie
rodzinie Wery, Lenki, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Beniowi, Eli, Barbarze, Irkowi, Patrycji, Marysi,
Olafowi, Mai, Dorocie, Witowi
i Bliskim Kornela.
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią
Ilona, Patryk,
Dawid, Kamil,
Kacper i Adrian,
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.
Grzeszyliśmy jak nasi ojcowie,
popełniliśmy nieprawość, żyliśmy występnie.
Ojcowie nasi w Egipcie
nie pojęli Twych cudów.
U stóp Horebu zrobili cielca
i pokłon oddawali bożkowi ulanemu ze złota.
Zamienili swą Chwałę
na podobieństwo cielca jedzącego siano.
Zapomnieli o Bogu, który ich ocalił,
który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie,
rzeczy przedziwnych w krainie Chamitów,
zdumiewających nad Morzem Czerwonym.
Moje SŁOWO na DZIŚ Żal Mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Amen
Moje ZADANIE zawierzyć Panu DZIŚ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz