czwartek, 17 lipca 2025

18 lipca 2025


Abba, blask wschodzącego dnia
wkrada się do mojej sypialni,
by otworzyć moje senne powieki.
Otwiera mi oczy,
abym zobaczyła
głębiej, szerzej, wyraźniej
i zachwyciła się.
Pokazuje mi prostą,
klarowną i zaplanowaną
na DZIŚ drogę,
drogę do uwielbienia.
Czym się Abba Tobie odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczyłeś?
Czym podziękuję za oddech
i krążące w moich żyłach życie?
Czym odwdzięczę Ci się za piękno,
dobro i Miłość, które zasadzasz,
jak w ogrodzie,
w mojej duszy?

Uwielbiam Cię Panie
mocą wspinającego się bluszczu
i determinacją słonecznika,
by udawać słońce.
Uwielbiam Cię Panie
lawendową i różaną rodziną,
uwielbiam naręczem łakowych kwiatów.

Panie, który JESTEŚ
Mocą, Siłą i Twierdzą
pobłogosław proszę DZIŚ
Okruszka i Emmę
Agatę, Irka, Nikodema i Janinkę
Ksawerego, Dominikę, Annę,
rodzinę Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Benia, Elę, Barbarę, Lenkę, Gosię,
Emilkę, Maję, Dorotę, Wita,
Bliskich Kornela,
Ilonę, Patryka, Dawida,
Kamila, Jadwigę i Czesława.

Daj im zakosztować swojej
OBECNOŚCI.

Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego świętych.
Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany.

Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.

Moje SŁOWO na DZIŚ Gdybyście zrozumieli, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, nie potępialibyście niewinnych. Amen.

Moje ZADANIE na DZIŚ rozważać miłosierdzie Pana.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz