Witaj, za oknem huczy wiatr,
słucham jego mowy.
Patrzę jak wygina drzewa,
silny, energiczny, mocny.
Jestem jak jesienne drzewo
pełne kolorowych marzeń
i nawet jeśli, któreś zgubię,
wierzę, że marzenia,
jak liście, odrastają wiosną.
Ojcze, święć się imię Twoje,
przyjdź królestwo Twoje.
Chleba naszego powszedniego daj
mi DZIŚ i przebacz mi
moje grzechy,
bo i ja przebaczam każdemu,
kto mi zawini;
i nie dopuść,
bym uległa pokusie.
Uwielbiam Cię Panie
moją zgodą na odchodzenie,
tracenie, gubienie,
i pomniejszanie.
Panie, zmiłuj się nade mną,
bo nieustannie wołam do Ciebie.
Rozraduj życie swego sługi,
ku Tobie, Panie, wznoszę moją duszę.
Tyś bowiem, Panie, dobry i łaskawy,
pełen łaski dla wszystkich, którzy Cię wzywają.
Wysłuchaj, Panie, modlitwę moją
i zważ na głos mojej prośby.
Przyjdą wszystkie ludy przez Ciebie stworzone,
i Tobie, Panie, oddadzą pokłon,
będą sławiły Twe imię.
Bo Ty jesteś wielki i czynisz cuda:
tylko Ty jesteś Bogiem.
Moje SŁOWO na DZIŚ Tobie żal krzewu, którego nie uprawiałeś i nie wyhodowałeś, który w nocy wyrósł i w nocy zginął. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ otworzyć ramiona na to, co daje Pan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz