sobota, 18 stycznia 2020

19 stycznia 2020

Witaj, zbiorę wszystkie chwile poranka,
zawiąże je w bukiet ciszą
i dam Panu.
Ucieszy się...

Niech moja uśmiechnięta modlitwa,
śpiewa wdzięcznością,
jak słowik,
czysto, wysoko, szczerze.

Uwielbiam Cię Panie uśmiechem
dziecięcych twarzy,
szczebiotem maluszków,
wesołością przedszkolaków
i poważną, dostojną radością ludzi starszych.
Spraw proszę, by pogoda ducha
zawsze mi towarzyszyła.

Ty Boże JESTEŚ moją siłą.

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną.
Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
lecz otwarłeś mi uszy;
nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: "Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje Prawo mieszka w moim sercu".
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich,
o czym Ty wiesz, Panie.

Moje SŁOWO na DZIŚ Jan zobaczył podchodzącego ku niemu Jezusa. Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ wypatrywać JEZUSA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz