czwartek, 9 stycznia 2020

9 stycznia 2020

Witaj, wezmę na kolana moje DZIŚ,
rozczeszę mu myśli,
zaplotę marzenia
i wtulę się w jego poranne chwile.

Niczego DZIŚ nie będę się lękać,
bo w miłości nie ma lęku,
doskonała miłość usuwa lęk,
ponieważ lęk kojarzy się z karą.

Uwielbiam Cię Panie
stabilizacją, siłą i werwą,
uwielbiam pewnością siebie
i zdecydowaniem,
uwielbiam odwagą i entuzjazmem.

Wierzę, że w Twoich ramionach
nic złego mi nie grozi.

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary,
królowie Szeby i Saby złożą daninę.
I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie,
wszystkie narody będą Mu służyły.

Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.


Moje SŁOWO na DZIŚ I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył. Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ zaprosić Pana do swojej łodzi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz