Witaj, rozgrzeję moje DZIŚ
Obecnością.
Niech stopi moją miłość własną
i wytopi z niej sens, ufność i pewność,
że oto wszystko co się mi w życiu przydarza
jest ważne, potrzebne, dobre.
Uwielbiam Cię Panie
na zakrętach, nieznanych szlakach,
nieodkrytych aktywnościach,
w sekretnych miejscach,
zagadkowych sytuacjach.
Bądź proszę ze mną w każdym czasie.
Wyrok Pański ogłoszę:
On rzekł do mnie: „Jesteś Synem moim,
Ja zrodziłem dziś Ciebie,
Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody
i krańce ziemi w posiadanie Twoje”.
A teraz, królowie, zrozumcie,
nauczcie się sędziowie ziemi.
Służcie Panu z bojaźnią,
z drżeniem całujcie Mu stopy.
Moje SŁOWO na DZIŚ Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ przynieść do Pana na noszach modlitwy cierpiących.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz