Witaj, wezwę Pana, aby
jak w przypowieści marę,
tak dotykał we mnie to,
co obumiera.
Wezwę Pana, a
On przyjdzie w moje DZIŚ
i odnowi we mnie MOC Ducha,
i da mi ducha niezwyciężonego.
Wzmocni mnie duchem ochoczym!
Sprawi, że usłyszę radość
i wesele!
Uwielbiam Cię Panie,
w przemianach, które dokonują się
za Twoją przyczyną.
Uwielbiam Cię w nawróceniach
TYCH spektakularnych, widocznych
i cichych dokonanych na dnie serc.
Będę śpiewał o sprawiedliwości i łasce,
Tobie chcę śpiewać, o Panie.
Będę szedł drogą nieskalaną,
kiedyż Ty do mnie przyjdziesz?
Będę chodził z sercem niewinnym
wewnątrz swojego domu.
Nie będę zwracał oczu
ku sprawie niegodziwej.
Zniszczę każdego, kto skrycie uwłacza bliźniemu,
pysznych oczu i serca nadętego nie zniosę.
Oczy swe zwracam na wiernych tej ziemi,
aby mogli ze mną zamieszkać.
Ten, który kroczy drogą nieskalaną, będzie mi usługiwał.
Moje SŁOWO na DZIŚ „Nie płacz”. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ szukać radości w codzienności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz