niedziela, 2 lutego 2020

3 lutego 2020

Witaj, wykroję z czasu chwilę
na spotkanie.

Zanim zacznę się wspinać
w DZIŚ,
usiądę z Panem na grani.
Gdzie wejdę?

Uwielbiam Cię Panie
naszymi wędrówkami,
konsekwentnym marszem pod górę
i schodzeniem,
uwielbiam w zdobywaniu wzniesień
i kroczeniu w dolinach,
zła się nie ulęknę, ani wysokości,
bo Ty jesteś ze mną.

Panie, jak liczni są moi prześladowcy,
jak wielu przeciw mnie powstaje.
Mnóstwo jest tych, którzy mówią o mnie:
"Nie znajdzie on w Bogu zbawienia".

Ty zaś, Panie, tarczą moją jesteś i chwałą,
Ty moją głowę podnosisz.
Głośno wołam do Pana,
a On mi odpowiada ze świętej swej góry.

Kładę się, zasypiam i znowu się budzę,
ponieważ Pan mnie wspomaga.
I nie ulęknę się wcale tysięcy ludzi,
którzy zewsząd na mnie nastają.

Moje SŁOWO na DZIŚ Pozostawcie go w spokoju, niech przeklina, gdyż Pan mu na to pozwolił. Może wejrzy Pan na moje utrapienie i odpłaci mi dobrem za to dzisiejsze przekleństwo. Amen


Moje ZADANIE na DZIŚ błogosławić dobrym słowem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz