wtorek, 4 lutego 2020

5 lutego 2020

Witaj, niech Twoje DZIŚ
uskrzydla Cię,
niech wznosi wysoko,
niech zbliża do prawdy nieba.

Uwielbiam Cię Panie
w precyzji, konsekwencji,
następstwie i prawach
świata stworzonego.

Uwielbiam Cię Panie
na drogach, szlakach
i autostradach, które wskazują azymut na niebo.

Szczęśliwy człowiek,
któremu nieprawość została odpuszczona,
a jego grzech zapomniany.
Szczęśliwy ten, któremu Pan nie poczytuje winy,
a w jego duszy nie kryje się podstęp.

Grzech wyznałem Tobie
i nie skryłem mej winy.
Rzekłem: "Wyznaję mą nieprawość Panu",
a Ty darowałeś niegodziwość mego grzechu.

Do Ciebie więc modlić się będzie każdy wierny,
gdy znajdzie się w potrzebie.
Choćby nawet wezbrały wody, fale go nie dosięgną.
Ty jesteś moją ucieczką,
wyrwiesz mnie z ucisku
i dasz mi radość mego ocalenia.


Moje SŁOWO na DZIŚ Bardzo zgrzeszyłem tym, czego dokonałem, lecz teraz, o Panie, daruj łaskawie winę swego sługi, bo postąpiłem bardzo nierozsądnie. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz