Noc usiadła w moim ogrodzie.
Jest cicho, ciemno i chłodno.
Nadszedł czas spotkania z Tobą Panie,
u kresu dnia.
Zbliżasz się wolno
i delikatnie,
by zasiąść w moim DZIŚ,
jak z celnikami.
JESTEŚ ze mną i we mnie,
a mimo to nie zniewalasz.
Nie przymuszasz, nie pociągasz, nie popychasz
czekasz
aż zbliżę się do Ciebie w wolności.
Schylisz się nade mną Abba
przyciągany moją
tęsknotą, pragnieniem i oczekiwaniem,
dziękuję.
Uwielbiam Cię Panie wieczorną ciszą,
niebem pełnym gwiazd,
światłem przydrożnych latarni,
i sennym, letnim czasem.
Chwalę Cię Panie, bo JESTEŚ dobry,
bo na wieki trwa Twoja łaska.
Któż wysławi potężne dzieła Twoje Panie
i rozgłosi całą Twoją chwałę.
Pamiętaj Panie,
o Okruszku i Emmie,
Ewarcie, Agnieszce i Janince,
maleńkiej Ricie, Drobince i Lence,
Monice, Leszku i Barbarze
i Bliskich Kornela.
Przyjdź im z pomocą,
aby ziemia ujrzała ich radość.
Ucisz proszę burze Patryka,
by bezpiecznie zawinął
do swojego portu.
Przyjdź nam z pomocą,
abyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych,
cieszyli się radością Twego ludu,
chlubili się razem z Twym dziedzictwem.
Moje SŁOWO na DZIŚ Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ błogosławić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz