piątek, 29 października 2021

30 października 2021

Abba, choroba zasłania
oczy mojej modlitwie,
kradnie mój czas
i radość spotkania
z Tobą.

Wytrwale szukam Ciebie
pomimo...

Przyjdź i bądź ze mną,
proszę.
Bo wystarczy BYŚ BYŁ.

Uwielbiam Cię Panie moim tak,
uwielbiam nadzieją,
uwielbiam siłą,
uwielbiam słabością,​
uwielbiam rozterkami,
uwielbiam tęsknotą,
uwielbiam marzeniami.

Zbliżam się do Ciebie Panie...tulę,
a Ty tulisz zamiast mnie moje troski.

Panie, mam zamiar Tobie służyć,
przygotowuję swą duszę na doświadczenie!
Zachowuję spokój serca i jestem cierpliwa,
nie tracę równowagi w czasie utrapienia!
I lgnę do Ciebie.
Przyjmuję wszystko,
co przychodzi na mnie,
a w zmiennych losach utrapienia
jestem wytrzymała.

Abba, KTÓRY nie odpychasz swojego ludu
i nie porzucasz swojego dziedzictwa
nieś proszę w swoich dłoniach
DZIŚ
Okruszka i Emmy,
Ewarta, Agnieszki i Janinki,
maleńkiej Rity, Drobinki i jej mamy,
rodzinki Lenki, Maksia i Oli,
Leszka, Barbary, Irka, Bogdana
i Bliskich Kornela.

Panie, proszę,
gdy chwieją się nogi
Łucji, Patryka czy Kamila
wspieraj ich swoją łaską.

Błogosławiony mąż, którego Ty wychowujesz, Panie,
i pouczasz swoim prawem,
aby mu dać wytchnienie
w dniach nieszczęśliwych.

Pan nie odpycha swojego ludu
i nie porzuca swojego dziedzictwa.
Sąd się zwróci ku sprawiedliwości,
pójdą za nią wszyscy ludzie prawego serca.

Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy,
szybko by moja dusza zamieszkała w krainie milczenia.
A kiedy myślę: "Moja noga się chwieje",
wtedy mnie wspiera Twoja łaska, Panie.


Moje SŁOWO na DZIŚ Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca. Amen


Moje ZADANIE na DZIŚ ćwiczyć się w pokorze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz