Witaj, cisza dotyka mnie subtelnie.
Zanurzam w niej tę chwilę.
Trwam na spotkaniu ze Słowem.
Jestem DZIECKIEM BOGA,
Ty też Nim jesteś...a nasze dziedzictwo zależy od naszej wiary,
by było z łaski i aby w ten sposób
obietnica pozostała nienaruszona
dla Mnie, dla Ciebie i całego potomstwa.
Moje zadanie na resztę życia -tak jak Abraham-wbrew nadziei uwierzyć nadziei.
Wypatrywać Jezusa na drogach naszego życia to nasza powinność.
Gdy Go nie znajdziemy, musimy wrócili do Jerozolimy i Go szukać...tak jak Maryja, jak Józef...aż znajdziemy.
Uwielbiaj Boga
w DŹWIĘKACH ŻYCIA...
w trzasku zamykanych drzwi,
w zgrzycie przekręcanego klucza,
w szczekaniu psa,
w warkocie auta,
w muzyce pianina,
w skrzypnięciu schodów,
w mruczeniu lodówki i kota,
w śpiewie ptaków,
w stukocie klawiatury,
w brzęku łyżeczki,
w śpiewie, mowie, szeptaniu, nuceniu, krzyku, wołaniu, wzdychaniu.
Dziękuj dziś Bogu za słuch.
Moje Słowo na DZIŚ Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie.
Szukać Pana aż do bólu serca, potrafisz? Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz