piątek, 15 maja 2020

16 maja 2020

Witaj, posadzę moją wdzięczność
na karuzeli
by kręciła się w moim DZIŚ,
by wiatr rozwiewał jej włosy,
a uśmiech malował promienistą twarz.
Niech wdzięczność otwiera mi oczy,
tam gdzie je przymykam,
niech pokazuje obdarowanie
i uczy dziękować za wszystko Panu.

Uwielbiam Cię Panie
geniuszem i prostotą,
pięknem i szpetotą,
urodzajem i niedostatkiem,
spotkaniem i samotnością,
pasją i odpoczynkiem,
uwielbiam w każdym stworzeniu.

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wysławiajcie ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.


Moje SŁOWO na DZIŚ Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ być wdzięczną.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz