piątek, 29 maja 2020

30 maja 2020

Witaj, noc dotyka snem
mojego DZIŚ.
Ułożę równo myśli,
aktywność, spełnienie
i tęsknoty.
Niech śpią, marzą,
nabierają sił
i pragną nowego.

A rano kiedy wstanie
nowy dzień
posadzę nadzieję
niech rośnie, 
wspina się
i uszczelnia mój świat,
niech złoży ręce do modlitwy
i zamieni się w pewność,
że oto
Pan w świętym swoim przybytku,
ma na niebiosach tron,
a Oczy Jego patrzą,
i powieki Jego mnie śledzą.

Uwielbiam Cię Panie
melodią mojego serca
jego rytmem,
i jego tęsknotami.
Uwielbiam Cię Panie
miejscem, 
które w nim zajmujesz,
bo JESTEŚ pośrodku mnie, 
JESTEŚ...
prawda?

Pan w świętym swoim przybytku,
na niebiosach tron Pana.
Oczy Jego patrzą,
a powieki śledzą synów ludzkich.

Bada Pan sprawiedliwego i występnego,
nie cierpi Jego dusza miłujących nieprawość.
Bo Pan jest sprawiedliwy i sprawiedliwość kocha,
ludzie prawi ujrzą Jego oblicze.

Moje SŁOWO na DZIŚ Piotr obróciwszy się zobaczył. Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ adorować Pana.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz