Panie, Twoje przyjście
jest pewne, jak poranek,
więc przyjdziesz
do nas,
jak wczesny deszcz.
Przyjdziesz,
jak deszcz późny,
co nasyca ziemię.
Przyjdziesz
i sprawisz,
że nasze serca zazielenią
się nadzieją.
Wierzę.
Uwielbiam Cię Panie
w darze stwarzania,
kreowania, budowania
i tworzenia.
Uwielbiam Cię Panie
w Twojej trosce i opiece,
eskorcie i ochronie,
straży i dbaniu.
Panie JESTEŚ dla
Okruszka i Emmy,
Ewarta i Janinki,
Moniki i Rity
ich warownią,
osłoną i wybawcą.
JESTEŚ im tarczą
i Tym, któremu ufamy.
Nie opuszczaj nas,
proszę.
Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy
i oczyść mnie z grzechu mojego.
Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.
Panie, okaż Syjonowi łaskę w Twej dobroci,
odbuduj mury Jeruzalem.
Wtedy przyjmiesz prawe ofiary,
dary i całopalenia.
Moje SŁOWO na DZIŚ Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ szukać Pana w SŁOWIE.
Moje ZADANIE na DZIŚ szukać Pana w SŁOWIE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz