niedziela, 4 kwietnia 2021

5 kwietnia 2021

Niech moja ufność,
wskoczy na grzbiet mojego DZIŚ
i spogląda z życzliwością
w oczy każdej chwili.
Bo oto wszystko
co się w moim życiu zdarza
jest zamysłem Pana.
Wyprostuję zmarszczki
moim zmartwieniom,
odegnę rogi kłopotom,
rozplątam lęki i smutek,
rozsupłam czarne scenariusze.
Niech dzieje się dobro,
niech kocha miłość,
podnosi wiara
i trwa nadzieja.

Uwielbiam Cię Panie
blaskiem słońca,
które rozsiadło się na moim stole.

Uwielbiam Cię Panie aksamitem
wiosennych kwiatów,
uwielbiam ich zielonym
i seledynowym,
żółtym i czerwonym światem.

Panie, KTÓRY wyciągasz rękę
i chwytasz z wysoka
życie Okruszka i Emmy,
Ewarta i Janinki,
Moniki i Rity,
Leszka i Basi,
i wydobywasz ich z toni
ogromnej,
wyrywasz od przemożnego
nieprzyjaciela,
od mocniejszych od nich
bądź z nimi w każdy czas,
proszę.

Zachowaj mnie Boże, bo uciekam się do Ciebie,
mówię do Pana: „Tyś jest Panem moim”.
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem,
to On mój los zabezpiecza.

Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy,
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.

Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje,
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.

Ty ścieżkę życia mi ukażesz,
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz
po Twojej prawicy.

Moje SŁOWO na DZIŚ A Jezus rzekł do nich: Nie bójcie się. Amen

Moje ZADANIE trwać w dziękczynieniu.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz