rozsiadła się jesień.
Podglądam więc przyrodę
i pytam Cię Panie:
jak cieszyć się,
choć doświadcza się strat,
jak szukać cierpliwości,
by po latach wydać dobre owoce,
jak z kruchego stawać się silnym,
jak wokół siebie tworzyć piękno,
które przyniesie pokój, zachwyt i wzruszy?
Panie chcesz moją moc
w słabości
doskonalić?
doskonalić?
Najchętniej więc
będę się chlubiła z moich słabości,
aby zamieszkała we mnie
moc Chrystusa.
Uwielbiam Cię Panie
tchnieniem, które
stwarza, daje wzrost
i moc.
Uwielbiam Cię Panie
siłą, którą przynoszą w moje DZIŚ
kolorowe ramiona jesieni.
Boże mój, Skało moja,
na którą się chronię,
Tarczo moja,
mocy zbawienia mego
i moja obrono
bądź Panem i Zbawicielem
dla Okruszka i Emmy,
Ewarta, Agnieszki i Janinki
Ksawerego, Dominiki, Anny,
rodziny Wery, Adasia, Maksia, Ali, Oli, Joli,
Benia, Eli, Barbary, Irka, Wiktorii, Marysi,
Olafa, Mai, Doroty, Wita,
Bliskich Kornela,
Ilony, Patryka, Dawida,
Kamila, Jadwigi i Adriana.
Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.
Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.
Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.
Moje SŁOWO na DZIŚ Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ zachwycać się światem wokół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz