Witaj, za oknem szum budzącej się soboty.
Tak wartko płynie moje sierpniowe życie.
Zatrzymam moje myśl,
zakotwiczę chwilę
w JESTEM...już czas.
Idzie mój Pan,
idzie mój Pan
On teraz biegnie, by spotkać mnie.
Jeśli masz jakąś górę,
która przesłania Ci Boga,
powiedz jej przesuń się stąd tam,
a przesunie się.
Trwaj myślą przy Bogu.
Uwielbiam Cię Panie
górami, wzniesieniami
i dolinami.
Uwielbiam szlakiem
i wytyczoną trasą.
Uwielbiam moim
wędrowaniem.
Panie, daj mi proszę taką wiarę,
aby miała moc przesuwania
moich wzniesień
i gór.
Wiem, że Ty Panie wszystko możesz!
Wzywałem Pana w moim utrapieniu,
wołałem do mojego Boga;
i głos mój usłyszał ze swojej Świątyni,
dotarł mój krzyk do Jego uszu.
Moje SŁOWO na DZIŚ Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z
całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym
sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz