wtorek, 8 sierpnia 2017

8 sierpnia 2017

Witaj, poranek dotyka mojego DZIŚ delikatnym ciepłem.
Przeciera  moje  oczy słońcem
i nadzieją na dobro,
które stanie się moim udziałem.

Dotykam chwili jak splotu frędzli,
wyczesuję na niej swój wzrok
i zmieniam oczekiwanie
na wdzięczność.

Wdzięczność staje się moim dziękczynieniem.
Dotykam Bożych darów,
które jak frędzle zdobią moje DZIŚ.


Uwielbiam Cię Panie
siłą i słabością,
zaletami i wadami,
chęcią i apatią,
pracą i odpoczynkiem,
uśmiechem i melancholią,
przyjmowaniem i dawaniem,
wspólnotą i samotnością.
Uwielbiam Cię esencją
mojego życia.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.


Moje SŁOWO na DZIŚ Na to odpowiedział Piotr: "Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie". A On rzekł: "Przyjdź" Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz