sobota, 10 marca 2018

10 marca 2018

Witaj, trawa zrzuciła już biały kubrak
i wyciąga ręce ku słońcu.
Wolno i po cichu nadchodzi wiosna.
Wypatruj ptaków, kwiatów, zieleni!

Uwielbiam Cię Panie w ciszy poranka,
uwielbiam apetytem i smakiem,
uwielbiam wzrokiem i słuchem,
uwielbiam sprawnością,
uwielbiam dotykiem i równowagą,
uwielbiam na moich drogach,
w moich godzinach,
w DZIŚ.

Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej,  
w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy  
i oczyść mnie z grzechu mojego.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,  
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,  
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

Moje SŁOWO na DZIŚ Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz