wtorek, 23 października 2018

24 października 2018

Witaj, moje oczy zanurzone w Tobie Panie
nie marzną,
nie zasnuwa ich mgła,
nie moczy deszcz.
Moje oczy widzą świat
jakim Go Panie stworzyłeś
z
pięknem przebarwiających się liści,
melodią ich szelestu,
obfitością sadu,
kolczastą grzywą kasztana,
i żółcią październikowych lasów.
Moje oczy widzą różnobarwne piękno
ludzkich dusz,
nawet wtedy, gdy te dusze-jak moja-kłują,
uwierają, ranią, drapią.
Jesteśmy piękni TWOIM pięknem
Panie!
DZIĘKUJĘ!


Oto Bóg jest moim zbawieniem!
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą,
i On stał się moim zbawieniem.


Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia!
Ukażcie narodom Jego dzieła,
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.


Moje SŁOWO na DZIŚ W Jezusie mamy śmiały przystęp do Ojca z ufnością, przez wiarę w Niego. Amen


Moje ZADANIE na DZIŚ zbliżać swoje życie do Ojca, z ufnością przez wiarę w Jezusa.

1 komentarz:

  1. Piękna to sprawa,gdy do małży wrzucić ziarenko piasku,które ją uwiera.Zaczyna się wtedy produkcja pięknej rzeczy jaką jest perła.Wszystko ma swój sens i swoją wartość--mówi Jezus Alicji.Ból zadawany innym -też,bo jest dla ich dobra z Mojej woli.Zrozumiesz to kiedyś,mówi Jezus.A ty kłująca duszo czy już rozumiesz?

    OdpowiedzUsuń