Witaj, Pan w swoim SŁOWIE mówi:
że wszystkich, których kocha,
karci i ćwiczy.
Bądź więc gorliwy i nawróć się!
Oto Pan stoi u Twoich drzwi i kołacze:
jeśli usłyszysz JEGO głos
i drzwi otworzysz,
wejdzie
i będzie z Tobą wieczerzał,
a Ty z NIM.
Uwielbiam Cię Panie
naszymi spotkaniami
w pół drogi,
tymi zaplanowanymi
i niespodziewanymi.
Uwielbiam Cię Panie
Twoim towarzyszeniem,
asystą i obecnością
na moich szlakach.
Uwielbiam Cię Panie
w TERAZ i JESTEM.
Kto zamieszka na Twej górze świętej?
Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
i mówi prawdę w swym sercu,
który swym językiem oszczerstw nie głosi.
Kto nie czyni bliźniemu nic złego,
nie ubliża swoim sąsiadom,
kto za godnego wzgardy uważa złoczyńcę,
ale szanuje tego, kto boi się Pana.
Moje SŁOWO na DZIŚ Do grzesznika poszedł w gościnę. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ zaprosić Pana w swoje DZIŚ.
Do grzesznika poszedł w gościnę..bardzo bardzo prawidłowo.To grzeszna dusza potrzebuje Boga.Bóg tak naprawdę podobny jest do kogoś kto nieustannie,cierpliwie,wytrwale szuka człowieka.Jesteśmy nieustannie poszukiwani,wypatrywani /Zacheusz na sykomorze/.On nie stoi w miejscu. On jest pierwszym szukającym,a my mamy tylko dać się znależć.Zdecydowanie szybko otworzyć drzwi naszego serca,gdy stanie i będzie kołatał.
OdpowiedzUsuń