sobota, 3 listopada 2018

3 listopada 2018

Witaj, listopad rozpieszcza nas piękną pogodą.
Ciepło mnie zaskakuje,
zadziwia, intryguje
i olśniewa.
Być niespodzianką,
cudem, zadziwieniem
i darem, jak ciepło,
w listopadzie.
Cieszyć i rozweselać
szare dni potrafisz?


Uwielbiam Cię Panie
TYMI co świecą,
rozpraszają,
rozświetlają,
rozpromieniają
i ogrzewają świat,
mój świat.

Jak łania pragnie wody ze strumienia,
tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże.
Dusza moja Boga pragnie, Boga żywego,
kiedyż więc przyjdę i ujrzę oblicze Boże?


Gdy wspominam, jak z tłumem
kroczyłem do Bożego domu,
w świątecznym orszaku,
wśród głosów radości i chwały.

Moje SŁOWO na DZIŚ Dla mnie bowiem żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk. Amen

Moje ZADANIE na DZIŚ być przedłużaczem i świecić światłem Pana.

1 komentarz:

  1. Bardzo żywa reakcja na piękno świata.Rozweselać szare dni rzadko potrafię.Jak się nie ma tego czegoś w środku,to trudno wykrzesać jaką kolwiek radość.Aż trudno uwierzyć,że potrafisz.Pięknie i z pożytkiem dla zmulonych życiem.Dzięki!

    OdpowiedzUsuń