Witaj, usiądź na brzegu DZIŚ
i zawołaj jak niewidomy:
„Jezusie, Synu Dawida, ulituj się nade mną!
Wołaj, a Pan
wkroczy w Twoje chwile,
spotkania i zdarzenia.
Oddaj Panu chwałę.
Uwielbiam Cię Panie
światem dźwięków, kolorów
i smaków.
Uwielbiam Cię Panie
światem słów, gestów
i rozmów.
Uwielbiam Cię Panie
jesienną szarugą,
chłodem i pięknem.
Bądź ze mną w każdym czasie.
Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.
On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie;
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.
Moje SŁOWO na DZIŚ Przejrzyj, twoja wiara cię uzdrowiła. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ prosić Pana o zerwanie kajdan i uwolnienie się ze zniewoleń.
To święta prawda:Pan zrywa kajdany i uwalnia.Trxeba tylko prosić by nie wypuszczał nas ze swojej dłoni.Prosić usilnie dobitnie i z wiarą,że On jest jedyny i w mocy by to uczynić.Proces dochodzenia do pokoju z samym sobą będzie trwał w czasie /nawet lata/ale przyniesie zwycięstwo. Wiem co piszę bo to moje doświadczenie.
OdpowiedzUsuń