Witaj, wczoraj stopniał mój biały krajobraz
i tylko trawnik trzymał w dłoniach ostatnią kulę bałwana.
A DZIŚ? A dziś sypnęło nowym śniegiem.
Czyż nie podobnie jest z każdym naszym dniem?
Topnieją nam chwile, momenty, godziny...
Jeśli nawet kurczowo chwycimy jakieś okamgnienie
i ono przeminie...
Pan daje każdego dnia od nowa.
Sypie z nieba chwile obficie ...jak dzisiaj śnieg.
Przyjdzie jednak taki dzień,
który nie przyniesie już nam więcej ziemskiego czasu, dlatego?
Dlatego napełniajmy dobrem, pięknem, sensem,
spełnieniem każdy czas.
Ulep coś dobrego z Twoich chwil.
Uwielbiam Cię Panie śladami,
które zostawia stworzenie.
Uwielbiam Cię Panie zachwytami,
wzruszeniem i podziwem.
Uwielbiam Cię Panie akceptacją, pogodzeniem
i tolerancją.
Uwielbiam Cię Panie troską, czułością
i empatią.
Uwielbiam Cię Panie prawdą o nas samych.
Wyciągnij rękę nad mężem Twojej prawicy,
nad synem człowieczym,
którego umocniłeś w swej służbie.
Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie,
daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili.
Odśnież Panu drogę do swojego serca.
Moje SŁOWO na DZIŚ Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego; wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże. Amen
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz