poniedziałek, 4 grudnia 2017

4 grudnia 2017

Witaj, grudzień zakłada dziś białe czapy.
Weseli się trawa, drzewa i krzewy.
Jest pięknie, zimowo.
Raduje się moje serce bielą
i pierwszym, miękkim puchem.

Zaproszę Pana w moje dziś,
niechaj JEGO stopy odciskają
wyraźne ślady w moim życiu.
Niech zaznacza, pokazuje,
prowadzi i zaprasza.

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Uwielbiam Cię Panie zmarzliną
i żarem pieca.
Uwielbiam śladem i jego brakiem.
Uwielbiam zawieruchą i ciszą.
Uwielbiam zimnem i ciepłem.
Uwielbiam lodem i soplem.
Uwielbiam pięknem delikatnego płatka śniegu.

Proście o pokój dla Jeruzalem:
Niech żyją w pokoju, którzy cię miłują.
Niech pokój panuje w twych murach,
a pomyślność w twoich pałacach.

Ze względu na braci moich i przyjaciół
będę wołał: „Pokój z tobą”.
Ze względu na dom Pana, Boga naszego,
modlę się o dobro dla ciebie.

Moje SŁOWO na DZIŚ Panie, Boże nasz, przyjdź, aby nas uwolnić, okaż swoje oblicze, a będziemy zbawieni. Amen

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz