Witaj, moje DZIŚ
zakwitnie w sadach,
ogrzeje na słońcu chwile,
urośnie nadzieją trawy,
i ochłodzi wiatrem niechciane emocje.
A ja?
Ja zanurzę dłonie na zboczach,
uchwycę się grani
i wdrapię,
wdrapię się wysoko
na szczyty moich możliwości,
by...stać się tym KIMŚ,
KIM być powinnam
według zamysłu Pana w moim DZIŚ.
Uwielbiam Cię Panie
moją wędrówką
w górę i w dół.
Nadaj jej proszę właściwy kierunek.
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą,
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od lat młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem.
Moje SŁOWO na DZIŚ Jezus w czasie wieczerzy z uczniami swoimi doznał głębokiego wzruszenia. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ dotykać myślą prawdy o ZBAWIENIU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz