Witaj, obuję moje myśli,
by nie chodziły bose w DZIŚ.
Założę im wdzięczność,
na stopy,
by nie raniło ich
marudzenie.
Wyprowadzę je na spacer w dolinę wesela
i nakarmię wolnością,
by były syte.
Niech mi się myśli sensem,
Miłością i prawdą!
Uwielbiam Cię Panie
moim życiem,
które ubieram we własne pomysły,
pasje, zadania.
Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia.
On czuwa nad każdą jego kością
i żadna z nich nie zostanie złamana.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się doń ucieka.
Moje SŁOWO na DZIŚ Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał.Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ rozpoznawać zlecenia od Pana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz