Witaj, przetrę wzrok, jak okna,
by widział PIĘKNO.
Skupię uwagę na darach.
A braki?
A braki niechaj będą jak trampolina,
która wzbija w przestworza,
by z góry zobaczyć
więcej, wyraźniej i prościej.
Niechaj już zawsze pamiętam, że
wszystko co mi się w życiu zdarza
ma budować, wzmacniać,
podnosić!
Uwielbiam Cię Panie
PIĘKNEM
przyrody i ludzkich serc.
Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy,
Ty rozerwałeś moje kajdany.
Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.
Moje SŁOWO na DZIŚ umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.
Moje ZADANIE na DZIŚ kochać.
Jesteśmy DZIEĆMI BOGA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz