Witaj,
uwierzę jesiennym drzewom,
że znów będą zielone,
uwierzę przeoranej skibie,
że da obfity plon,
uwierzę jutrzence,
że zapuka rano w moje okna.
Uwierzę...zawierzę...
będę mieć nadzieję
na lepsze,
bo Panem mojego DZIŚ
jest JEZUS.
Panie daj mi proszę
wiarę, nadzieję
i Miłość...w moim rozmiarze.
Daj mi światłe oczy serca,
abym wiedziała,
czym jest nadzieja,
do której mnie wzywasz,
czym bogactwo chwały
Twojego dziedzictwa
wśród świętych
i czym przeogromna
Twoja moc względem
mnie wierzącej –
na podstawie działania
Twojej potęgi i siły.
Uwielbiam Cię Panie
w kolczastym płaszczu kasztana,
czerwieni jarzębiny
i rumieńcach jabłek.
Uwielbiam Cię Panie
w przebarwieniach,
bogactwie i pięknie
polskiej jesieni.
O Panie, nasz Panie,
jak przedziwne jest Twoje imię po całej ziemi.
Ty swój majestat wyniosłeś nad niebiosa.
Usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę.
Chwałę oddaje Ci każdy oddech Okruszka.
Przyjdź proszę w Jego DZIŚ
i prostuj, uzdrawiaj, błogosław.
Ty Panie wszystko możesz, ufam.
Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich,
na księżyc i gwiazdy, które Ty utwierdziłeś:
czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,
czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?
Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów,
uwieńczyłeś go czcią i chwałą.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich,
wszystko złożyłeś pod jego stopy.
Moje SŁOWO na DZIŚ Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych. Amen
Moje ZADANIE na DZIŚ dawać świadectwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz