Może, jak dąb
pozbędę się zbędnego,
by przez prześwity
zapatrzeć się w niebo.
Może za mniej
podziękuję goręcej,
bo ABBY troszkę,
zawsze znaczy więcej.
Może to wszystko
co zbieram z ochotą,
to nie są skarby,
klejnoty czy złoto.
Może czas wreszcie
oddać Panu serce,
przecież ON nie chce
ode mnie nic więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz