Raduje się moja dusza

Witaj, DZIŚ chcę się z Tobą podzielić tym, co widziałam wczoraj oczami wyobraźni. Wczoraj rozważałam fragment o schodzeniu z góry? I? I zobaczyłam wielką górę z, której wylewało się złote światło, to światło spływało w dół. Ufam, że w tym obrazie Pan pokazał mi co dzieje się, gdy nie omijamy naszych gór, tylko je przyjmujemy i je zdobywamy, za naszym "tak" płynie morze łaski. Światło w moim obrazie wylewało się falami, płynęło w dół wolno jak dym z ogniska. Dziś raduję się słowami: Niech nie słabną twe ręce! Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, więc raduje się moja dusza. Dziś śniłam kolorami, byłam nad morzem, a ono raz było błękitne, innym razem turkusowe, różowe i? I myślę, że takie jest właśnie nasze życie barwne, kolorowe i tylko my malując nasz dzień czasem sięgamy po jeden odcień, a potem narzekamy, więc? Maluj dziś na przekór szarzyźnie grudniowej swój barwny, kolorowy dzień. Unieś się radością, bo Pan otacza Cię weselem i nawet jeśli bliscy mają zły humor, bądź ponad to maluj swój świat, maluj. Dzisiaj tyle w Słowie jest o radości, bo prawdziwy chrześcijanin potrafi się weselić pomimo, więc...Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! I jeszcze jedna Boża obietnica dla ufających Panu: O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie. Poszukaj wokół siebie radości, zanurz w niej pędzel i maluj swój dzień 15 grudnia 2024 roku. Amen